Latest Rival de Loop Discussions. Oily,sensitive,pro acne skin and whitetried so many foundations but none got me right,any sugge. See more. Read 13 reviews of 10 products and view photos of Rival de Loop products on MakeupAlley.
Bomba witaminowa ukryta w kapsułce -) hej-) Za oknem dziś pięknie co przypomina, że wiosna tuż, tuż...i co za tym idzie ostatni dzwonek na mocniejsza pielęgnacje przed dłuższym spotkaniem ze słoneczkiem. A więc przedstawiam Wam kapsułki pielęgnacyjne które używam od dawna gdy moja skóra przejawia oznaki zmęczenia lub przesuszenia. Rival de Loop to linia kosmetyków wyprodukowana w Szwajcarii, która można nabyć w sklepach Rossmann. Są trzy rodzaje kapsułek skierowane do różnych potrzeb cery. Mam tu swoich faworytów których chętnie Wam przedstawię-) 1) Rival de Loop ( Hydro Ginko&Vitamina A) - jest tygodniową kuracją nawilżającą .Pierwszy raz skusiłam na nią 3 lata temu za namowa koleżanki gdy moja cera wołała pomocy. A stosowane kremy zawiodły. Skóra była sucha, łuszcząca, szorstka ...jednym słowem maksymalnie przesuszona. Nakładałam je kolejno przez 7 dni jak zaleca producent ( wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy,szyi, dekoltu ) nie stosując na wierzch kremu . Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Już po zastosowaniu pierwszej kapsułki, rano moja cera wyglądała dużo lepiej. Była gładka, przyjemna w dotyku i czułam wyraźną ulgę. Nie muszę chyba mówić jaki efekt był po zastosowaniu pełnej 7-dniowej kuracji.......problem zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki -) skóra była gładka, miękka i promienna. Skład Zawierają witaminę A i wyciąg z miłorzębu japońskiego które maja za zadanie chronić skórę przed wpływem wolnych rodników, wyrównywać poziom nawilżenia a dodatek oliwy regulować gospodarkę tłuszczową. Jak często stosuję? Raz na miesiąc lub dwa w zależności od potrzeb cery. Gdy tylko zauważę oznaki przesuszenia i napięcia skóry. 2) Rival de Loop ( Anti Age z witaminą A,E,F)- to tygodniowa kuracja regeneracyjna, stosuje ją na przemian z kuracją witamin A,E i F ma za zadanie znacznie przyspieszyć proces regeneracji skóry. Wysokogatunkowa witamina E chroni przed wolnymi rodnikami i jednocześnie hamuje proces fotostarzenia skóry. Natomiast zawarta jojoba i olejek migdałowy chroni przed wysuszeniem. Jest to świetny produkt dla cery wymagającej wygładzenia i przywrócenia zdrowego wyglądu. Często po nie sięgam, czuć że nakłada się coś odżywczego dla skóry i zawsze widzę poprawę. Podsumowanie Jak dla mnie oba produkty sprawdzają się bardzo dobrze, spełniając swoje zdanie. Nie zauważyłam oznak podrażnienia czy uczulenia. Posiadają przyjemną oleistą konsystencje, która delikatnie pachnie. Można stosować je pojedynczo ...ja jednak polecam zastosować całą kurację. Dopiero wtedy widać jak spektakularne są efekty jej działania, które dość długo się utrzymują ( ok 1-2 miesięcy). Plusy - przyjemny lekki zapach -cena ok 7 pln -dostępność( sieciówka Rossmann) -łatwość użytkowania (produkt porcjowany) -ciekawe opakowanie (higieniczne) każda kapsułka zamknięta osobno w jednym blistrze -jedna kapsułka wystarczy na twarz, szyje i dekolt -najważniejsze że działa a skóra jest gładka, miękka, nawilżona, odżywiona, zregenerowana, uelastyczniona, pierwsze drobne zmarszczki znikają lub są wyraźnie spłycone itd...itd... - kuracja starcza na 7( terapia szokowa)7 x 0,38 ml - są 3 rodzaje na 3 różne problemy-) - Rival de Loop -Anti Age Pflegekapseln- regeneracja , odmładzanie - Rival de Loop - Hydro Pflegekapseln- nawilżanie - Rival de Loop - Revital Q10 Pflegekapseln - do wrażliwej skóry każdy znajdzie coś dla siebie - sprawdzają się przy cerze suchej,wrażliwej, mieszanej i tłustej - nie pozostawiają uczucia lepkości - szybko się wchłaniają - bez barwników i parabenów Jak dla mnie minusów ......Brak-) mogę ten produkt polecić każdej kobiecie, niezależnie od wieku. Czasem warto poświęcić sobie chwilę...zrelaksować się i poczuć jak w domowym SPA Jak zawsze zachęcam Was to podzielenia się swoja opinią na temat produktów w komentarzach-) pozdr Evelka Ezt tudja az ezer forintos sajátmárkás alapozó - Olcsó, de vajon jó-e? - Retikül.hu; Definition Teszt: Rival de Loop rúzsok és szájceruzák – Pretty Happiness *TERMÉSZETES SZÉPSÉG*: Rival de Loop Young körömlakkok - színminták és teszt; Rival de loop vélemények map; Data science képzés course; Cordia Young City vélemények
Najlepsze prezenty to takie, z których jesteś zadowolona J pamiętaj o tym w dniu kobiet… Oczywiście, że kwiaty i czekoladki, które dostajemy od swoich mężczyzn są miłym gestem, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś ten dzień lub chociaż wieczór wykorzystała na odrobinę relaksu i podarowała sobie zabieg pielęgnacyjny. A przy okazji, w myśl zasady, że „pieniądze szczęścia nie dają – dopiero zakupy”, wyposażyła się w kilka kosmetycznych drobiazgów 😉 NATYCHMIASTOWE ODMŁODZENIE Odpowiednia pielęgnacja twarzy może przynieść spektakularne efekty. Idealnie gdybyś dbała o nią regularnie, ale nawet taki jednorazowy zabieg sprawi, że poczujesz się (jeszcze bardziej) piękna. J Podstawą pielęgnacji twarzy, szyi i dekoltu jest oczyszczenie. Do tego przyda Ci się, żel do mycia twarzy, szczoteczka elektryczna. Na koniec nałóż odpowiednią dla Twojej cery maseczkę i rozsiądź się na kanapie z ulubioną książką. Dobra wiadomość jest taka, że wcale nie musisz wydawać na to wszystko majątku. Wypróbuj: Rival de Loop szczoteczka do oczyszczania twarzy z wymiennymi głowicami – 39,99 zł Rival de Loop żel do mycia twarzy z wyciągiem z miłorzębu japońskiego i wyciągiem z ogórków – 6,99 zł / 150 ml JANDA maseczka z efektem redukcji zmarszczek i liftingu na każdą porę dnia – 4,60 zł / 10 ml JANDA maseczka odnawiająca skórę na dobranoc – 4,60 zł / 10 ml JANDA maseczka o silnym działaniu regenerującym i przeciwstarzeniowym na dobranoc – 4,60 zł / 10 ml RELAKS DLA STÓP O ile raz na jakiś czas uda nam się znaleźć chwilę na to, by zadbać o nasze dłonie, o tyle stopy z reguły mają mniej szczęścia. Zwłaszcza „poza sezonem”. Wieczór w Dniu Kobiet to idealny moment żeby zrobić domowy pedicure i zafundować sobie odrobinę relaksu. W tle mogą sobie lecieć „Gotowe na wszystko”, a na stoliku obok może stać kieliszek wina. Brzmi nieźle? To do dzieła. Wcześniej zaopatrz się w: Fusswohl pielęgnujący płyn do kąpieli stóp do skóry suchej i zmęczonej – 11,99 zł / 200 ml Fusswohl elektroniczny pilnik do stóp z dwiema wymiennymi głowicami – 69,99 zł Fusswohl krem do stóp redukujący zrogowacenia skóry – 4,99 zł / 75 ml DOMOWE SPA Jeżeli należysz do szczęśliwców posiadających w domu wannę – nie zawahaj się jej użyć.  Gwarantujemy wzrost dobrego samopoczucia i gładkie ciało. Odpowiednie aromaty, sprawią, że poczujesz się jak na Hawajach. Albo prawie jak na Hawajach  Co Ci będzie potrzebne? Wellness & Beauty sól do kąpieli mango & papaya – 10,99 zł / 450 g Wellness & Beauty peeling do ciała z olejkiem z mango i kokosa – 12,99 zł / 300 g Wellness & Beauty olejek do ciała mango & papaya – 10,99 zł / 150 ml
RIVAL DE LOOP Eyebrow Powder. 1 stk. eks. levering, betalings- og leveringsoplysninger, pris inkl. moms. 28. 95 kr. Læg i indkøbskurv. Levering mellem onsdag den 29 Uwielbiam nowości, szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację całego ciała. Czasami zdarza mi się wracać do produktów, które wcześniej świetnie się u mnie sprawdziły i które szczerze polubiłam, ale zazwyczaj kończąc jeden kosmetyk sięgam po inny w celu wypróbowania czegoś nowego. Dzisiaj skupię się na nowościach w pielęgnacji twarzy, które od kilku tygodni namiętnie testuje i o których mam już wyrobione zdanie. Pierwszym produktem jest elektryczna szczoteczka do oczyszczania twarzy Rival de Loop zasilana dwiema bateriami, które są dołączone do opakowania. W skład zestawu wchodzą 4 wymienne głowice, 2 normalne szczoteczki (białe) i 2 miękkie przeznaczone dla skóry wrażliwej (jaśniejsze/transparentne). Włosie nasadek jest miękkie i bardzo przyjemne w dotyku, nawet przy białych końcówkach jest delikatne i nieszkodliwe dla skóry. Sama szczoteczka wygodnie leży w dłoni, jest praktyczna i bajecznie prosta w użyciu. Posiada tylko jeden przycisk i jest to "on" i "off", pracuje na jednym trybie prędkości, ale jest on idealnie dopasowany, ani za szybki, ani zbyt powolny. Założone głowice dobrze się trzymają, nie luzują się podczas używania i co ważne równie wygodnie i szybko można je umyć. Wystarczy odrobina żelu lub mydła i woda, a końcówki są gotowe do kolejnego użycia. Dodatkowo zajmuje mało miejsca, dzięki etui nie kurzy się i możemy ją przechowywać gdzie tylko chcemy nie ważne czy jest to szafka, szuflada, półka czy kosmetyczka, prezentuje się schludnie i elegancko. Szczoteczkę kupimy w Rossmannie w cenie 39,99 zł, a wymienne wkłady za 9,99 zł, co moim zdaniem jest bardzo przystępna cena. Jak pewnie same dobrze wiecie obecnie sporo marek wprowadza tego typu produkty na rynek, nawet Biedronka jakiś czas temu miała w swojej ofercie podobny przyrząd. Nie wiem jak sprawdza się Biedronkowa wersja, ale ja jestem zadowolona z oferty Rossmanna i na razie nie zamierzam szukać zamiennika. Poza tym nie ma co czekać, lepiej skoczyć do Rossmanna kupić tanio dobrej jakości produkt i nie martwić się gdy będziemy potrzebować zamiennych wkładów, bo w tym przypadku będą one dla nas łatwo dostępne. Szczoteczki zazwyczaj używam wieczorem, bo przy porannej toalecie nie mam czasu na nic i bardzo się spieszę. Wieczorem natomiast mogę sobie pozwolić, aby bardziej dopieścić swoją skórę ;) Mam cerę mieszaną w kierunku suchej i najczęściej sięgam po końcówkę przeznaczoną dla skóry wrażliwej, która jest delikatniejsza i mniej inwazyjna. Co kilka dni stawiam na białą głowicę w celu jeszcze większego i dogłębniejszego oczyszczenia skóry. Ostatnio najczęściej stosuję żel o którym opowiem Wam niżej i który świetnie współgra ze szczoteczką, ale czasami sięgam również po emulsję micelarną z Cetaphilu, oraz peeling z Ziaji z serii liście manuka i również wtedy posilam się szczoteczką. Podczas pierwszego użycia elektrycznego przyrządu, pierwsze na co zwróciłam uwagę to to że jest bardzo miły w użyciu. Idealnie się sprawdza nie tylko w kwestii oczyszczania, ale także w masażu twarzy. Szczoteczka eliminuje również nadmiar sebum i pozostałości kosmetyków, pozostawia skórę elastyczną i gotową do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Głowice przyjemnie masują skórę dzięki czemu żel dociera głębiej, a krem użyty po zabiegu oczyszczania szybciej się wchłania, oraz dogłębniej nawilża, co zauważyłam już po pierwszej aplikacji i co mnie bardzo ucieszyło. Skóra po elektrycznym masażu jest niesamowicie miękka i gładka w dotyku, jest również rozświetlona i pozbawiona suchych skórek, oraz jej powierzchnia dokładnie wyrównana. Jest to zdecydowanie produkt, który długo nam posłuży, możemy go również używać na spółkę z mamą, siostrą, współlokatorką, a nawet z chłopakiem dzięki zamiennym końcówkom ;) Pierwszy raz mam styczność z elektryczną szczoteczką, wcześniej używałam tylko takiej mechanicznej, również pochodzącej z Rossmanna, ale tamta w porównaniu z tą nie ma szans ;) Podsumowując: jestem bardzo zadowolona, że moja pielęgnacja wkroczyła na wyższy poziom dzięki szczoteczce Rival de Loop. Nie używam jej codziennie, ale za każdym razem gdy po nią sięgam jestem zadowolona z efektów. Skóra poza tym, że jest dogłębnie oczyszczona, promienieje i czerpie znacznie więcej z właściwości kremów to jej stan trochę się poprawił, a przebarwienia delikatnie się rozjaśniły. Zgadzam się ze wszystkim o czym wspomina producent i o czym możecie poczytać na zdjęciu wyżej. Nie widzę minusów w jej stosowaniu i nie zamierzam rezygnować z jej stosowania ;) Drugim produktem który jakiś czas temu zagościł w mojej łazience jest żel do mycia twarzy i demakijażu oczu marki Isana Young. Jest to nowa linia kosmetyków, której bazę stanowi marka Synergen. Isana Young stopniowo będzie rozszerzać swoją ofertę aż w końcu całkowicie ją zastąpi i wyprze Synergen, a kosmetyki w ramach marki będą bardziej udoskonalane. Żel znajdziemy oczywiście tylko w Rossmannie, a jego cena to 7,49 zł za 150 ml, czyli całkiem kusząca. Produkt znajduje się w miękkiej i wygodnej w użyciu tubce, jego konsystencja jest gęsta, żelowa i przeźroczysta. Żel pachnie przyjemnie i nie drażni mnie jego zapach. Jest to słodka, a zarazem rześka i umilająca stosowanie woń. Dla zainteresowanych: jest to produkt wegański ;) Żel ma za zadanie usunąć zanieczyszczenia i pozostałości po makijażu. Producent również obiecuje, że jest na tyle delikatny i dokładny, aby pozbyć się makijażu oczu nie powodując przy tym ich podrażnienia. Przeznaczony jest dla skóry mieszanej i normalnej. Jak na razie brzmi dobrze i w sumie mogę się zgodzić z zapewnieniami producenta. Często sięgam po żel gdy mam lenia i nie mam ochoty bawić się w waciki i płyn micelarny. Zmywam cały makijaż za jego pomocą i w tej kwestii sprawdza się zadowalająco. Usuwa ślady kosmetyków w takim stopniu, że po późniejszym użyciu toniku, wacik pozostaje czysty. Nie szczypie w oczy co dla mnie jest dodatkowym plusem. Dzięki temu, że ma gęstą konsystencję, jest wydajny, wystarczy na prawdę odrobina do dokładnego umycia twarzy i szyi. Warto również wspomnieć, że w kontakcie z wodą się nie pieni, ale mi w żaden sposób to nie przeszkadza, gładko i delikatnie sunie po skórze. Niestety, żeby nie było aż tak kolorowo ma również swoje minusy... Pewnie niejedna z Was tak jak ja przyczepiłaby się do składu żelu (niestety nie dałam rady go uchwycić na zdjęciu). Na 4 miejscu w składzie znajdziemy Alcohol Denat, który na dłuższą metę może wysuszać skórę. Tak właśnie jest w moim przypadku. Nie mogę używać żelu dwa razy dziennie ponieważ dla mojej cery jest to zdecydowanie za często. Sięgam po niego średnio co drugi dzień, chociaż niestety uczucie ściągnięcia skóry towarzyszy mi po każdym myciu. Bardzo tego nie lubię i staram się wystrzegać tego typu produktów. Podsumowując: jeśli chodzi o działanie żelu w kwestii oczyszczania i demakijażu twarzy to nie mogę mu nic zarzucić. Natomiast jeśli chodzi o wpływ produktu na skórę niestety jest trochę gorzej. Dla bardzo wrażliwej i delikatnej cery może okazać się za bardzo inwazyjny i zbyt mocny w działaniu. Ostatecznie podsumowując oba produkty bardziej zadowolona jestem z działania elektrycznej szczoteczki, nie umniejszając przy tym zalet żelu Isana Young, który w działaniu sprawdza się dobrze, ale nie nadaje się dla mnie do codziennego stosowania. Mam nadzieję, że dostatecznie wyczerpałam temat i że odpowiedziałam na wszystkie nurtujące Was pytania. Jeśli o czymś zapomniałam to piszcie w komentarzach i koniecznie podzielcie się ze mną swoją opinią ;) Prawdziwym wybawieniem dla mojej buzi okazała się elektryczna szczotka do oczyszczania twarzy Rival de Loop! Według zapewnień producenta szczotka pomaga zachować młody i zdrowy wygląd skóry, skutecznie eliminuje zanieczyszczenia, poprawia krążenie i rozjaśnia koloryt skóry.
Rival de loop chyba zaskoczył wszystkich. Nie spodziewałam się, że uraczy nas elektryczną szczoteczką do oczyszczania twarzy. Co lepsze nie spodziewałam się żadnych spektakularnych efektów, a tu proszę totalne zaskoczenie. Dogłębne oczyszczenie z nią to skuteczna metoda. Szczoteczka to urządzenie, gadżet do oczyszczania twarzy, ale producent także wspomina o ciele. Akurat swoje zastosowanie uwzględniłam tylko na twarz i stosuję 2-3 w tygodniu końcówką miękką. Oczywiście warto pamiętać, aby nie stosować, gdy ktoś ma rozległy trądzik lub jakiekolwiek podrażnienia. Bo można sobie niechcący rozprzestrzenić co nieco. Ale skupmy się na tym, że mamy cerę w miarę idealną bez "otwartych" niespodzianek i potrzebujemy gadżetu, który dogłębnie ją oczyści. Oczywiście po każdym demakijażu stosuję płyn micelarny, a dopiero później szczoteczkę wraz z żelem. Jeśli chodzi o samo działanie sprzętu nie ma zastrzeżeń szczoteczka dobrze chodzi, przede wszystkim nie burczy, jest cicha. Spełnia swoje role. Łatwo nakłada i ściąga się nakładki. Nie trzeba się mocować, a w czasie pracy szczoteczki nasadki nie uciekają. Czyli techniczne sprawy są bardzo dobre. Oby tak dalej. Jeśli chodzi o samo oczyszczanie nią z żelem też nie mogę się skarżyć. Dzięki niej pozbyłam się mocnego zanieczyszczenia na brodzie, które mi uprzykrzało życie. Ile bym nie myła, oczyszczała i tak widziałam tam zaskórniki lub białe pryszczyki, które mnie tylko denerwowały. A tak pozbyłam się ich. Skóra stała się zdecydowanie miękka i gładka. A nałożony fluid czy podkład wygląda jak po wyjściu od makijażystki. Naprawdę jest ogromna różnica. W dodatku można pozbyć się także starego niechcianego martwego naskórka, który to pięknie ukazał moją nową skórę. I jeszcze jeden wielki, wręcz ogromny plus za rozjaśnienie skóry. Nie byłam do tego przekonana, nie wierzyłam że się uda. Ale latem dorobiłam się trochę nowych przebarwień i z ogromnym entuzjazmem ogłaszam Wam, że to dogłębne oczyszczenie pozbyło się tych przebarwień. Jeszcze kilka starszych mam, bo całkowicie nie usunęło. Ale te świeże jak najbardziej zniknęły. I tylko czekam, aż pozbędę się reszty. Z radością i ogromną chęcią jej używam. Podchodziłam do niej sceptycznie nastawiona, ale teraz wiem, że to must have każdego demakijażu. Szczoteczka nie podrażniła mojej skóry, nie wystąpiły żadne zaczerwienienia. Jest delikatna dla skóry, ale skuteczna w oczyszczaniu. I to się chwali. Cały zestaw to koszt W skład niego wchodzą 4 szczoteczki (dwie normalne i dwie miękkie) + baterie i wiadomo rączka z głowicą. Plus za dokupienie dodatkowych szczoteczek za Wszystko to możecie dostać w Rossmannie. Ogólnie jestem zadowolona, bez niej też się obeszłam, ale z nią zauważyłam sporo zmian oczywiście tych na plus i nie rozstanę się z nią tak szybko:) A wy co myślicie o takich szczoteczkach do twarzy? Używacie czy stronicie od nich?
Rival de Loop Long Lasting Lipliner - 11 Scarlet - Note : 0 / 20 Crayon rouge à lèvres Vignoble de Napa 18,2 / 20 Burt's Bees. Crayon à lèvres Cendres d'Hawaï
Do wszelkich szczoteczek do oczyszczania twarzy podchodziłam jak pies do jeża. Po pierwsze - większość mi znanych miała jakieś horrendalne ceny, po drugie - obawiałam się, że taki sprzęt będzie siedliskiem wszelkiego rodzaju bakterii i jedynie pogorszy stan cery. Po trzecie - moja skóra słynie jako ta, która nie lubi masaży ;). W paczce od Rossmanna znalazłam jednak urządzenie Rival de Loop: Elektryczną szczoteczkę do oczyszczania twarzy i ciekawość zwyciężyła nad obawami ;). Urządzenie dostajemy zapakowane w karton z "okienkiem" i dodatkowo w plastikowy, całkiem przyjemny dla oka, wytrzymały futerał. Biało-morska stylizacja sprzętu i opakowania kojarzy się higienicznie ;). Po dwóch miesiącach stosowania mogę również stwierdzić, że szczoteczka jest wytrzymała - nadal działa bez zarzutu mimo praktycznie codziennego stosowania i kilku upadków :P. Zestaw składający się ze szczoteczki, 4 głowic czyszczących oraz baterii kosztuje 39,99zł (dostępna w Rossmannie, cena bez promocji). Poniżej znajdziecie zdjęcie dwóch końcówek po 2 miesiącach użytkowania. Prawie nie widać na nich zużyć ;). Końcówka po lewej (bielsza) to ta "mocniejsza" - o większej sile tarcia (stosuję ją 1-2 razy w tygodniu, przed peelingiem enzymatycznym i maseczką). Drugiej końcówki, delikatniejszej, używam codziennie (zwykle raz dziennie, wieczorem - rano się spieszę i różnie z tym bywa xD). Powinniście mnie teraz zapytać "No ale jak to, przecież uważałaś takie cuda za siedlisko bakterii!". Znalazłam na to sposób ;). Po użyciu szczotkę dokładnie czyszczę żelem do twarzy, a następnie żelem antybakteryjnym i spryskuję płynem do dezynfekcji skóry. To samo robię tuż przed użyciem (czekam oczywiście na jego odparowanie). W początkach mojego korzystania z niej czekałam na wysyp, a później... przestałam czekać ;). Dlaczego? Okazało się, że skóra nie reaguje źle na masaż wykonany tą szczoteczką. Może źródłem moich wcześniejszych problemów masażowo-twarzowych było to, że zabieg był wykonywany na oleju lub kremie do masażu (a tutaj używam kosmetyków oczyszczających)? Chyba właśnie o to chodzi ;). Przed użyciem szczoteczki wykonuję demakijaż twarzy płynem micelarnym. Później opcje są dwie - albo dozuję na zwilżoną głowicę porcję żelu i rozprowadzam go na skórze jednocześnie ją masując lub aplikuję żel (którego akurat używam do oczyszczania twarzy) równomiernie na twarz i dopiero masuję. Jeśli chodzi o codzienne użycie szczoteczki to zabieg trwa u mnie 30-45 sekund, natomiast przed peelingiem (wtedy używam "ostrzejszej" szczotki) około 2 minut. Skóra po codziennym myciu delikatniejszą szczoteczką nie jest w ogóle zaczerwieniona, natomiast po ostrzejszej wersji lekkie zaczerwienienie jest widoczne (mija jednak szybko). Po jakiś 2 tygodniach stosowania zauważyłam, że moja cera wygląda zdrowiej i ma ładniejszy koloryt (czyżby plus masażu?). Nie zamierzam się z nią rozstać mając na uwadze efekty, jakie daje, jednak w mojej opinii nie jest to urządzenie absolutnie niezbędne w pielęgnacji cery. Niemniej produkt Rival de Loop jest niezłą alternatywą dla dużo droższych szczoteczek (np. Clarisonic). Jeśli więc ktoś marzy o takim urządzeniu - ten egzemplarz jest wart uwagi ;). Używacie elektrycznych bądź manualnych szczoteczek do mycia twarzy? loading...
Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moją opinią na temat kapsułek nawilżających Rival de Loop, które kupiłam w Rossmanie gdy ostatnio byłam na wakacjach w Polsce. Kuracja nimi trwa tydzień (7 kapsułek w opakowaniu) i z tego co pamiętam zapłaciłam za nie ok. 6-7 zł.

Dzisiaj zaprezentuję Wam garść recenzji produktów, które otrzymałam w swojej drugiej paczce z Programu Nowości Rossmanna (pierwszą możecie obejrzeć tu). Zestaw dotarł do mnie już dawno, pewnie niedługo przyjdzie pora na kolejny, zatem czas najwyższy na przegląd. Zwłaszcza że co do większości produktów moja opinia już się ugruntowała. Spójrzmy więc, czym Rossmann uraczył mnie w kwietniowej paczce :) Today, I’m going to show you a bunch of products that I received in my second Rossmann Testing Programme’s package (you can check the first one here). I got it almost a month ago, I guess another one will come soon. So I decided it’s time to show you an overview, especially that my opinion on most products won’t change too much, I think. Let’s have a look at what Rossmann treated me with :) Chi Miss Universe, serum do włosów Moringa&Macadamia Oil, 15 ml Chi Miss Universe, hair serum Moringa&Macadamia Oil, 15 ml Serum ładnie pachnie, a przy tym zapach długo utrzymuje się na włosach. Ma przyjemną konsystencję, lekko żelową i jest bardzo wydajne - potrzebujemy niewielką ilość do jednorazowej aplikacji. Produkt wygładza włosy, odrobinę nawilża i delikatnie ułatwia rozczesywanie. Nie zapewnia jednak spektakularnego odżywienia, blasku czy znacznej poprawy stanu włosów, jak obiecuje producent. Szybko się wchłania i zapominam, że cokolwiek nałożyłam. Dzięki temu nie obciąża jednak fryzury, choć mimo wszystko omijałam nasadę włosów, aby uniknąć szybszego przetłuszczenia. Przyzwoity produkt, ale bez fajerwerków. The product smells nice and the scent stays long on the hair. Its texture is nice, gel-like and not too liquid. It’s really efficient, you just need a little for a single application. The serum makes your hair smoother, moistured and easy to brush. However, it doesn’t provide enough nourishing, even though the producer promises that the cosmetic will visibly improve the condition of our hair. It soaks in very quickly and I simply forget that I applied anything. On the other hand, it doesn’t weight the hair down, but I must say I used it only for the endings in order to avoid too much greasiness on my head. Actually, it’s a nice product, but nothing extraordinary. Coccolino Sensitive, płyn do płukania tkanin, koncentrat, 1l Coccolino Sensitive, concentrated washing liquid, 1l Pewnie nie tylko mnie Coccolino kojarzy się z dzieciństwem. Płyn ma piękny, delikatny i świeży zapach, który długo utrzymuje się na tkaninach. Uwielbiam, gdy moje pranie tak ładnie pachnie, gdy wyciągam je z szafy. Co więcej, ubrania po płukaniu w Coccolino są miękkie i przyjemne w dotyku. Poza tym płyn na pewno będzie wydajny i zapewne starczy na deklarowane przez producenta 28 prań. Nie powinien też powodować żadnych podrażnień, nawet w przypadku wrażliwej skóry. Bardzo przyjemny produkt! I guess I’m not the only one who travels back in time to the childhood years when thinking of Coccolino washing liquid. The product has a beautiful, gentle and fresh scent that lasts on clothes very long time. I love it when my clothes smell so nice when I take them out from my wardrobe. What’s more, my laundry is really soft when I use Coccolino. I’m sure that the liquid is going to work for the promised 28 washes. It also shouldn’t cause any allergies, even if you have sensitive skin. It’s absolutely great! Maybelline New York, Brow Drama maskara do brwi, dark brown, 7,6 ml Maybelline New York, Brow Drama, brow mascara, dark brown, 7,6 ml Świetny produkt do brwi! Kolor nie jest wcale zbyt ciemny, a jego chłodny odcień na pewno będzie pasował wielu osobom. Dla mnie jest wręcz idealny, mimo że mam bardzo jasną cerę. Oryginalna szczoteczka z końcówką w kształcie kulki bardzo ułatwia aplikację i dobrze rozczesuje włoski. Może trochę za dużo maskary nabiera na samą końcówkę, ale łatwo się tego nadmiaru pozbyć. Żel wyraźnie, lecz nie nachalnie przyciemnia brwi oraz sprawia, że wydają się one gęstsze. Ponadto utrzymuje moje długie i niesforne włoski na miejscu przez długie godziny, choć wcześniej żaden żel ani wosk nie mógł sobie z nimi poradzić. Jednocześnie produkt nie powoduje sklejania ani nadmiernego usztywnienia. W przypadku dużych prześwitów czy ubytków warto wspomóc się kredką do brwi, aby wypełnić luki. Zdecydowanie warto wypróbować! My absolute brow hit! The shade is not too dark and its cool undertones will make it work for many beauty types. For me it’s just perfect, even though I’m quite pale. The unusual brush ended with a ball is very useful and brushes the hair very well. A little too much mascara (or, actually, brow gel) often gathers at the end of the wand, but it’s rather easy to remove the excess. The gel visibly darkens the brows and makes them look denser. Additionally, it really helps keep them in place. All brow products that I’ve already used, such as gels and waxes, couldn’t deal with my messy hair. It sets, but doesn’t make the brows too stiff or sticky. I usually use a brow pencil to fill bigger holes after applying the mascara. This duet works great! Maybelline New York, Colorama 60 seconds, lakier do paznokci 285, 7 ml Maybelline New York, Colorama 60 seconds, nail polish 285, 7 ml Nowość ze słynnej serii Colorama – wersja szybkoschnąca i jeden z lepszych jakościowo lakierów, jakie miałam okazję ostatnio używać. Pędzelek jest bardzo wygodny, nie za szeroki i nie za wąski, co w połączeniu z odpowiednią konsystencją bardzo ułatwia aplikację. Lakier ma naprawdę świetne krycie, wystarczyła jedna warstwa, choć zazwyczaj nakładam dwie. Zawsze stosuję lakier nawierzchniowy przyspieszający wysychanie, ale tym razem trochę odczekałam i muszę przyznać, że Colorama schnie bardzo szybko. Z top coatem jego trwałość była świetna. Po ponad tygodniu zmyłam go, bo mi się znudził, ale nie było żadnych odprysków, lakier tylko lekko starł się z końcówek. Jedyny minus to rozwarstwianie się lakieru w buteleczce - przed każdym użyciem trzeba go dobrze wymieszać. Mimo tego - świetny produkt! New nail polishes from the Colorama 60 seconds that are supposed to be fast drying ones. The one I got is definitely great, it’s one of the best quality polishes I’ve recently tried. The brush is very comfortable, neither too wide nor too narrow, and helps apply the product evenly. The polish is very pigmented, one coat was enough to give a full coverage, even though I usually apply two. I always put a fast drying top coat, but this time I decided to wait a bit and check how long it takes the product to dry. And I must say it became almost dry in a couple of minutes. With a top coat it lasted forever. After a week I removed it just because I got bored. There was no flaking or chipping, it just wore off a bit at the ends. The only Colorama’s downside I can think of is that it tends to get uneven pigmentation when it’s standing for a longer time. It needs to be shaken well before use. Regardless of this small defect, I find it great! Sense and Body Girls Best Friend, pędzel do aplikacji masek Sense and Body Girls Best Friend, face mask brush Pędzel ma bardzo delikatne i sprężyste włosie, które nie powinno podrażniać. Jest wygodny w użyciu, a jego kształt bardzo ułatwia nakładanie maseczek. Co prawda, pochłania trochę produktu, ale to nieuniknione. Pędzel charakteryzuje się też nienagannym, chociaż nieco kiczowatym designem, łatwo się myje i szybko schnie. Będzie idealny dla osób, które nie lubią aplikować maseczek palcami. Fajny, aczkolwiek nie niezbędny, gadżet. The brush has gentle and elastic bristles that shouldn’t cause any irritation. It’s comfortable to use and its shape is very helpful in applying face masks. It does absorb some product but it’s inevitable. The design is not bad but a little kitschy. The brush is easy to wash and dries quickly. It’ll be perfect for those who don’t like applying masks with their fingers. In my opinion is a nice yet not essential gadget. Evree Power Fruit, specjalistyczna kuracja nawilżająca, 100 ml Evree Power Fruit, moisturizing body oil, 100 ml Olejek ma odpowiednią, nie za rzadką konsystencję, natychmiastowo się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Nie brudzi ubrań. Świetnie nawilża, ale efekt ten nie utrzymuje się zbyt długo. Potrzeba regularnego stosowania, aby działanie było długotrwałe. Produkt ma delikatny, lekko owocowy zapach. Na pewno będzie bardzo wydajny - potrzeba naprawdę niewiele, aby nawilżyć wybrane partie ciała. Zastrzeżenia mam tylko do opakowania. Przy otwieraniu olejek wypryskuje z aplikatora, trzeba zatem uważać, żeby czegoś nie poplamić. Poza tym dość trudno się dozuje, trzeba mocno ściskać butelkę, co powoduje często wylanie się produktu na opakowanie, które później trudno umyć. Dla fanek olejków będzie jednak idealny, a jego właściwości rekompensują kiepskie opakowanie! The oil has a fine, not too liquid texture. It absorbs very fast and doesn’t leave a greasy layer. And it doesn’t stain clothes. It moisturizes really well but the effect doesn’t last very long itself. It’s necessary to use it regularly to keep the skin well moisturized. The product has a nice and delicate fruity scent. It’ll be surely very efficient, as you need just a little for a chosen body part. What I don’t like about the oil is the packaging. When you try to open it by pressing the cover at one side, the product unexpectedly comes out and can stain your clothes or something. It’s also not so easy to get the product out of the bottle, you need to squeeze it hard, which may result in pouring too much and then you’ll have the oil all over the packaging. But anyway, the product we’ll be perfect for body-oil-lovers! Rival de Loop, maseczka do twarzy naprawcza, 2x 8 ml Rival de Loop, repair face mask, 2x 8ml Maseczka, dzięki wysokiej zawartości mocznika, naprawdę skutecznie nawilża i może być produktem do zadań specjalnych. Pozostawia skórę miękką, odżywioną i nawodnioną. Niestety jednak trzeba uważać przy wrażliwej cerze, u mnie spowodowała zaczerwienienie i podrażnienie, u mojej siostry było jeszcze gorzej. Po zalecanych 10-15 minutach musiałam ją zmyć wodą, chociaż producent sugeruje tylko usunięcie nadmiaru. Należy również zachować umiar przy skórze tłustej i mieszanej, bo może spowodować szybsze przetłuszczanie. Na pewno lepiej się sprawdzi u posiadaczek cery suchej i bardzo suchej, ale nie wrażliwej. Thanks to the high urea content, the mask moisturizes the skin truly effectively and can be used as an intense repair treatment. It leaves the skin soft, nourished and hydrated. Unfortunately, I suggest being careful when you have sensitive skin. In my case it caused irritation and redness and with my sister it was even worse. After recommended 10-15 minutes I had to wash it off, even though the producer suggests removing the excess. I also think that it’ll be better for dry skin, as oily and combination skin can get greasy faster. Under Twenty Anti Acne, pianka normalizująca, oczyszczająca pory o działaniu antybakteryjnym 1 % kwasu migdałowego, 150 ml Under Twenty Anti Acne, cleansing antibacterial face foam with 1% mandelic acid, 150 ml Naprawdę bardzo dobry kosmetyk - odświeża cerę, skutecznie oczyszcza i nie powoduje uczucia ściągnięcia czy przesuszenia. Bazuje na glicerynie i nie zawiera alkoholu, dlatego nadaje się do suchej i bardzo suchej cery. Nawet moja siostra ją polubiła. Piankowa konsystencja sprawia, że produkt wygodnie się rozprowadza. Poza tym ma bardzo przyjemny arbuzowy zapach. Jedyny minus to słaba wydajność. Producent deklaruje 1% zawartości kwasu migdałowego, co moim zdaniem, raczej nie spowoduje spektakularnego efektu. Stężenie jest bardzo niskie, nawet w delikatnych kremach stosuje się 5% i 10%. Poza tym pianka pozostaje na skórze zbyt krótko, żeby kwas mógł skutecznie zadziałać. Niemniej taka innowacyjność jest zdecydowanie godna pochwały. Co prawda, typowe żele do twarzy lepiej oczyszczają, ale też bardziej przesuszają, nie wiem więc, czy kiedyś nie wrócę do tej pianki, a to chyba najlepiej o niej świadczy. It’s a really good cosmetic – it refreshes my skin, cleanses effectively and doesn’t cause any discomfort or dryness. It's based on glycerine and doesn’t contain alcohol, and therefore suitable for dry skin as well. Even my sister liked it. The foamy texture makes the product comfortable to use. It has also a nice fruity scent. The only problem is that the foam is not really efficient. Also, the producer says that it contains 1% mandelic acid, which is, in my opinion, too little to really work. The content is really low, even delicate creams contain 5% or 10% acid. What’s more, washing lasts too short to give the acid time to work. Anyway, I think that the innovative solutions should be appreciated. Traditional gels clean better but might be too strong and drying for sensitive skin. That’s why I might return to Under Twenty foam some day to let my face take a rest from all those anti-acne products. I think it’s a good recommendation. Under Twenty Intense Anti Acne! aktywny krem redukujący niedoskonałości i zaczerwienienia trądzikowe, 50 ml Under Twenty Intense Anti Acne, active blemish and redness reducing cream, 50 ml Krem ma piękny cytrusowy zapach i dość rzadką konsystencję. Bardzo szybko się wchłania, ale nie do matu - pozostawia na skórze lekkie uczucie lepkości. Duży plus za brak alkoholu na początku składu - skóry tłustej i trądzikowej nie powinno się przesuszać alkoholem. Ten krem lekko ją nawilża. Produkt będzie na pewno bardzo wydajny, bo wystarczy niewielka ilość na pokrycie całej twarzy. Jeśli zaś chodzi o działanie, to jest ono bardzo delikatne i może być za słabe dla osób z poważniejszymi problemami. W moim przypadku efekt redukcji niedoskonałości i zaczerwienień był praktycznie niezauważalny, a mam obecnie sporo zmian. Co więcej, krem zapchał moje pory w okolicy nosa, ust i brody. Odstawiłam go i moja cera wraca powoli do normy. Można spróbować jako bazę pod makijaż lub jako uzupełnienie pielęgnacji skóry z łagodnym trądzikiem, ale ja mam mieszane uczucia. Oddałam go koleżance, może u niej lepiej się sprawdzi. The cream has a beautiful lemon scent and quite liquid texture. It gets absorbed very fast but it doesn’t give a matte finish, it leaves the face a bit sticky. It doesn’t contain alcohol at the beginning of the INCI, which is very good. Even oily skin shouldn’t be dried too much. The cream has even delicate moisturizing properties. It’ll be efficient, I’m sure, because a little drop is enough for the whole face. But when it comes to properties, it’s not that good. It just didn’t reduce any blemishes or redness. What’s even worse, it seems that the cream clogged my pores and intensified my acne. I stopped using it and my skin started to get better. I think the product is worth trying if you have only mild acne. I gave it to my friend, maybe it’ll work better for her. Eveline Cosmetics Self Tan, arganowa mgiełka samoopalająca do twarzy i ciała 3w1, ciemna karnacja, 150 ml Eveline Cosmetics Self Tan, argan self-tanning mist for face and body 3in1, dark complexion, 150 ml Nie używam samoopalaczy, nie podoba mi się opalona skóra i jestem fanką bladości. Dlatego produkt ten musiałam komuś oddać i padło na moją siostrę, która postanowiła opalić sobie troszkę nogi. Opinia jest więc oparta na dokładnym wywiadzie z R. po kilku użyciach :) I don’t use self-tanners. I don’t like being tanned, I’m a fan of pale skin. That’s why I had to ask someone to test the product and tell me their opinion. My sister said she would like to check it and use it for her legs. So here’s her opinion :) Mgiełka ma przyjemny zapach, jest też wygodna i łatwa w użyciu. Olejkowa formuła zapewnia skórze nawilżenie i miękkość. Co ważne, nie brudzi ubrań. Niestety sporym minusem okazał się kolor, który na oliwkowej karnacji był zbyt żółty i wyglądał po prostu niezdrowo. Ze względu na lejącą konsystencję trudno go równomiernie nałożyć, należy zatem uważać przy aplikacji. Ponadto uzyskana opalenizna ściera się nierówno i schodzi plamami. Myślę, że produkt będzie odpowiedni dla osób wprawionych w używaniu samoopalaczy. Warto też sprawdzić kolor na niewielkiej powierzchni skóry, żeby uniknąć nieciekawego efektu. Skończyło się tym, że mgiełka powędrowała dalej, do naszej koleżanki. Może u niej lepiej się spisze :) The mist has a nice scent and is comfortable and easy to use. Its oily formula makes the skin soft and moisturized. And, what’s very important, it doesn’t transfer to our clothes. Unfortunately, the colour turned out to be ugly – on my sister’s olive skin it looked too yellow and not healthy. Because of the liquid consistency it’s hard to apply it evenly, so better be careful. And the tan fades unevenly, too. I think it might work for those who are more experienced in using a self-tanner. And it’s better to check the colour on a small part of your skin to avoid the ugly looking effect. Well, my sister didn’t want to use it anymore, so we gave it to our friend :) Jak Wam się podoba kwietniowa paczka Programu Nowości Rossmanna? :) Szczerze mówiąc, nie wiem, który z dotychczasowych dwóch zestawów bardziej mi przypadł do gustu. Są zupełnie inne, trudno mi je porównywać. Bez wątpienia jednak w obydwu znalazły się ciekawe produkty, które w większości z przyjemnością testowałam. O kilku planuję opowiedzieć szerzej w pełnych recenzjach, mianowicie o piance do mycia twarzy Under Twenty, olejku z Evree, maskarze do brwi Maybelline i może o serum do włosów :) How do you like the April’s Rossmann Testing Programme’s package? :) To be honest, I’m not sure which one I like better. They’re totally different. However, they both contained interesting products that I tested with pleasure. I’m planning to post full reviews of some of them :) Co Was zainteresowało? Który z produktów bylibyście skłonni wypróbować? A co wydaje się Wam nieciekawe? What do you find interesting? Which ones would you like to check? And what seems uninteresting?

. 282 378 242 316 79 52 224 387

rival de loop szczoteczka do twarzy